Szaro mi, szaro......... ale nie nudno i ponuro :))))) takie przynajmniej są moje spostrzeżenia i odczucia.
Mój
zachwyt szarościami, którymi zachłysnęłam się jakiś czas temu trwa
nadal, a może zwyczajnie podążam za modą bo nie da się ukryć, że kolor
szary jest w tym sezonie bardzo na topie. Myślę również, że szarości
będą hitem tegorocznych świąt, ale chyba "poleciałam" zbyt daleko?
Odwiedziłam sklep Dekoria i zainwestowałam w tkaniny z kolekcji edynburg, zasłony, poduchy, pokrowce wszystko bardzo dobrej jakości i uszyte z wielką starannością.
Odwiedziłam sklep Dekoria i zainwestowałam w tkaniny z kolekcji edynburg, zasłony, poduchy, pokrowce wszystko bardzo dobrej jakości i uszyte z wielką starannością.
Dzięki nim udało się wykończyć przedpokój i nadać mu jakiegoś charakteru i ciepła.
Ciepła
przytulnego domu, o które chodziło mi najbardziej, a to z powodu
zbliżającego się wielkimi krokami listopada i podążającej za nim
depresji, która dopada mnie zawsze w tym czasie. Dosłownie już czuje jej oddech na plecach.
Ale.... zaskoczę ją i w tym roku nie dam się!!! :))))) To się "cholera" zdziwi, nie?
W najbliższym czasie postaram się pokazać Wam pozostałą część moich szarości, dzisiaj przedpokój.
Odchodząc od szarej strony życia chciałabym przedstawić Wam skrzacika. Dziecko ostatniego niedzielnego popołudnia :)
Mała Zapowiedz świąt, do których jeszcze daleko, ale pomysł uszycia tego małego gentelmena nie dawał mi spokoju.
Pozdrawiam i do następnego
Kasia